Ostatnio z Anią bardzo polubiłyśmy zabawy słowami. Na nowo i nieco przewrotnie odkryłyśmy grę w państwa i miasta. Tak niewiele potrzeba żeby fajnie spędzić czas np. na pikniku.
Na czym polega gra? Co przygotować? Przeczytajcie post.
Przygotujcie:
- kostkę,
- kolorowy papier,
- klej,
- kartki,
- długopisy,
- linijkę.
Pewnie się zastanawiacie do czego będzie potrzebna kostka? Otóż z kolorowego papieru należy wyciąć sześć małych, kolorowych kółek i poprzyklejać je na każdą ze ścianek kostki. A sama kostka pozwoli na wylosowanie zestawu kategorii.
Teraz trzeba ustalić sześć różnych zestawów kategorii. Każdy zestaw, jak zauważyliście będzie miał nazwę koloru, który jest możliwy do wylosowania i tak:
zestaw zielony:
- państwa,
- postacie z bajek,
- rzeczy,
- rośliny,
- imiona
zestaw czerwony:
- miasta,
- zwierzęta,
- książka,
- kolor,
- dyscyplina sportu
zestaw żółty:
- rzeka,
- auta,
- znane osoby,
- zawód,
- film
zestaw fioletowy:
- góra/szczyt,
- aktor/aktorka,
- czasopismo,
- hobby,
- nazwisko
zestaw niebieski:
- nazwa geograficzna,
- politycy,
- stacja telewizji,
- zabawka,
- miejsce na wakacje
zestaw biały:
- pustynie,
- naukowcy,
- portale społecznościowe/strony informacyjne,
- imię dla pupila,
- coś cennego.
Wiadomo, każdy może ułożyć swoje propozycje kategorii, wybrać te, z których czuje się silny, dostosować je do wieku.
Zanim zaczniemy trzeba narysować tabelę .
Wszystko gotowe, można zaczynać. Rzucamy kością i …X,Y,Z… stop 🙂 Na jaką literę teraz będziemy pisać?
Dzięki kostce i zestawom kategorii dziecięce myślenie wychodzi poza schemat. Rozwijacie wiedzę pociech na wielu płaszczyznach. Jeśli Wasza syn bądź córka nie jest w stanie w pamięci znaleźć odpowiedzi obłóżcie się atlasami, encyklopediami i starajcie się znaleźć poprawną odpowiedź. Przy okazji nauczycie dziecko korzystać z pomocy naukowych jaki są książki. Ze smutkiem muszę stwierdzić, że łatwiej jest wpisać hasło w wyszukiwarce i uzyskać odpowiedź niż przewertować kilka fizycznych stron.
Macie ochotę na taką zabawę?
↓ aby być na bieżąco ↓
A może coś dla Mam...? 🙂
